targi ślubne Szczecin

Ar­ty­ku­ły po­wią­za­ne

Ma­ke­-up ślub­ny to sztu­ka wyż­szych lo­tów. Do­świad­czo­na wi­za­żyst­ka nie tyl­ko zna taj­ni­ki do­bre­go ma­ki­ja­żu i wszel­kie tri­ki, któ­re spo­wo­du­ją „e­fekt wo­w”, ale dys­po­nu­je ca­łą ga­mą pro­fe­sjo­nal­nych ko­sme­ty­ków, dzię­ki któ­rym ma­ki­jaż przez dłu­gi czas zo­sta­nie nie na­ru­szo­ny. O ta­jem­ni­cach nie­co­dzien­ne­go ma­ki­ja­żu roz­ma­wiam z An­ną Ści­bio­r-Bu­trym – wi­za­żyst­ką, sty­list­ką i ko­or­dy­na­tor­ką Ślub­nych Me­ta­mor­foz.

 

SM:Czym cha­rak­te­ry­zu­je się do­bry ma­ki­jaż ślub­ny i ja­kie po­wi­nien speł­nić za­da­nia?
AŚB: Ma­ki­jaż ślub­ny to czę­sto do­peł­nie­nie wy­ma­rzo­ne­go wi­ze­run­ku pan­ny mło­dej. Istot­ne jest, że­by two­rzył es­te­tycz­ną ca­łość z fry­zu­rą, bi­żu­te­rią i oczy­wi­ście z suk­nią. Waż­ny jest tem­pe­ra­ment pan­ny mło­dej, któ­ry jest wska­zów­ką czy za­pro­po­no­wać wy­ra­zi­sty czy bar­dziej sub­tel­ny ma­ki­jaż. In­dy­wi­du­al­ne aspek­ty uro­dy pod­po­wia­da­ją czy ma­ke­-up po­wi­nien być wy­ko­na­ny ko­sme­ty­ka­mi ma­to­wy­mi, sa­ty­no­wy­mi, czy moż­na użyć roz­świe­tla­cza, skon­tu­ro­wać ry­sy twa­rzy, sko­ry­gowć roz­sta­wie­nie oczu czy bar­dziej pod­kre­ślić oko czy na przy­kład usta.

Czym róż­ni się ma­ki­jaż ślub­ny od dzien­ne­go?
Ma­ki­jaż ślub­ny na­zy­wam wie­lo­za­da­nio­wym. Łą­czy w so­bie świe­żość nie­ska­zi­tel­ne­go ma­ki­ja­żu dzien­ne­go z wie­czo­ro­wym. Mu­si prze­trwać chwi­le wzru­sze­nia, zróż­ni­co­wa­ne wa­run­ki po­go­do­we, dzie­siąt­ki zbli­żeń skła­da­ją­cych ży­cze­nia go­ści i oczy­wi­ście ca­ło­noc­ne sza­leń­stwa na par­kie­cie. Wy­ko­na­nie ta­kie­go ma­ki­ja­żu to na­praw­dę nie la­da sztu­ka.

Dla­cze­go le­piej nie ro­bić ma­ki­ja­żu ślub­ne­go sa­me­mu?
Pan­ny mło­de du­żo cza­su po­świę­ca­ją na wy­bór od­po­wied­niej fry­zu­ry, a czę­sto wy­bo­ro­wi od­po­wied­nie­go ma­ki­ja­żu po­świę­ca­ją nie­wie­le cza­su. Zde­cy­do­wa­nie odra­dzam ro­bie­nie ma­ki­ja­żu ślub­ne­go sa­me­mu! Po pierw­sze dzień ślu­bu jest bar­dzo wy­jąt­ko­wy, tak­że ze wzglę­du na wie­lość spraw, któ­re pan­na mło­da mu­si kon­tro­lo­wać i ele­ment stre­su, któ­ry nie sprzy­ja sku­pie­niu się na szcze­gó­ło­wym i per­fek­cyj­nym wy­ko­na­niu ma­ki­ja­żu. Po za tym war­to za­ufać pro­fe­sjo­nal­nym tech­ni­kom i tri­kom zna­nym wi­za­ży­stom. Wte­dy ma­ki­jaż ślub­ny ma wiel­kie szan­se być chwi­lą re­lak­su przed tym waż­nym ży­cio­wym mo­men­tem.

Jak dłu­go tr­wa wy­ko­na­nie pro­fe­sjo­nal­ne­go ma­ki­ja­żu przez wi­za­żyst­kę?
Bar­dzo róż­nie. Kie­dy je­stem o to py­ta­na naj­czę­ściej od­po­wia­dam, że oko­ło go­dzi­ny. Ty­le cza­su za­zwy­czaj wy­ko­nu­ję ma­ki­jaż ślub­ny. Ma­ke­-up prób­ny tr­wa nie­co dłu­żej. A to dla­te­go, że trze­ba „wy­czu­ć” in­ten­syw­ność ma­ki­jażu oka i po­świę­cić tro­chę cza­su na roz­mo­wę o wza­jem­nych ocze­ki­wa­niach i moż­li­wo­ściach. By­wa, że w dniu ślu­bu pan­nę mło­dą ma­lu­ję oko­ło go­dzi­ny, a in­ne ma­ki­jaże oka­zjo­nal­ne (ma­ma, świad­ko­wa, go­ście etc.) ze wzglę­du na ogra­ni­cze­nia cza­so­we oko­ło 20-30 mi­nu­t/o­so­bę. I to też jest ma­ki­jaż w stu pro­cen­tach pro­fe­sjo­nal­ny. Tu potrze­ba do­świad­cze­nia i wpraw­nej rę­ki :)

Przejdź­my do spraw bar­dziej przy­ziem­nych. Ja­kie są kosz­ty ta­kiej usłu­gi?
Koszt ma­ki­ja­żu ślub­ne­go za­zwy­czaj za­wie­ra koszt ma­ki­ja­żu prób­ne­go. Je­śli wy­ko­nu­je­my go w Sz­cze­ci­nie ce­na kształ­tu­je się na po­zio­mie 200-250 zło­tych łącz­nie. Ta sa­ma usłu­ga na przy­kład we Wro­cła­wiu kosz­to­wa­ła­by jesz­cze raz ty­le.

Czy ma­ki­jaż prób­ny jest w isto­cie tak waż­ny? Dla­cze­go war­to go zro­bić?
Czę­sto dzwo­nią do mnie pa­nie, któ­re by­ły już na ja­kimś ma­ki­ja­żu prób­nym i nie by­ły za­do­wo­lo­ne z efek­tu. To naj­lep­szy do­wód na to, jak istot­ne jest prze­te­sto­wa­nie wi­za­żyst­ki i po­my­słów ma­ki­ja­żo­wych. Li­czą się wza­jem­ne ocze­ki­wa­nia, moż­li­wo­ści, a na­wet che­mia po­mię­dzy pro­fe­sjo­na­li­stą, a je­go klient­ką, któ­ra al­bo jest al­bo jej nie ma.

 

                                                            fot. wi­de­fra­me.pl

Co pan­na mło­da po­win­na mieć ze so­bą w ślub­nym nie­zbęd­ni­ku?
War­to mieć ze so­bą: chu­s­tecz­ki hi­gie­nicz­ne, pu­der trans­pa­rent­ny z płat­kiem ko­sme­tycz­nym w środ­ku, bez­barw­ną po­mad­kę lub bal­sam do ust, a je­śli de­cy­du­je­my się na in­ten­syw­ne ko­lo­ru na stach mu­si­my mieć go ze so­bą do uzu­peł­nie­nia. Swo­im klient­kom za­wsze prze­pro­wa­dzam eks­pre­so­we szko­le­nie jak ra­to­wać ślub­ny ma­ki­jaż, ale praw­da jest ta­ka, że do­brze wy­ko­na­ny nie po­wi­nien ta­kiej po­mo­cy wy­ma­gać.

Do cze­go do­bie­ra się ko­lo­ry­sty­kę ma­ki­ja­żu?
Do tę­czów­ki oka, ko­lo­ru wło­sów, bi­żu­te­rii, suk­ni i oczy­wi­ście tzw. ko­lo­ru prze­wod­nie­go ślu­bu.

Czy czę­sto pro­po­nu­jesz swo­im klient­kom to, co jest naj­bar­dziej mod­ne w da­nej chwi­li?
Kom­ple­tu­jąc ku­fer wi­za­ży­ści se­zo­no­wo do­da­ją to i owo zgod­nie z obo­wią­zu­ją­cy­mi tren­da­mi, ale w ma­ki­ja­żu ślub­nym pod­sta­wa to przede wszyst­kim in­dy­wi­du­al­ne po­dej­ście. Bar­dziej li­czą się ocze­ki­wa­nia i to, co pa­su­je do pan­ny mło­dej niż to, co jest obec­nie naj­bar­dziej na cza­sie. Z wła­snych ob­ser­wa­cji za­uwa­żam, że co­raz czę­ściej pan­ny mło­de sta­wia­ją na wy­ra­zi­ste oko. Wy­ra­zi­ste nie ko­niecz­nie ozna­cza moc­ne (co najczę­ściej ko­ja­rzy się np ze smo­ky eye). Moż­na po­ma­lo­wać sub­tel­nie i ele­ganc­ko za­zna­cza­jąc od­po­wied­nio świa­tło­cień i kon­tur oka. Trze­ba się znać na rze­czy:)

                                                         fot. lu­kasz­po­pie­larz.pl

O czym war­to jesz­cze pa­mię­tać?
War­to po­my­śleć o wy­bo­rze wi­za­ży­sty oko­ło pół ro­ku przed ślu­bem i nie zo­sta­wiać po­szu­ki­wań na ostat­nią chwi­lę. Dru­ga spra­wa to po­ślub­ne se­sje fo­to­gra­ficz­ne. Cza­sem pan­ny mło­de de­cy­du­ją się wy­ko­nać ma­ki­jaż sa­me. W mo­jej oce­nie to błąd. Ma­ki­jaż do se­sji zdję­cio­wej to tak­że rzecz spe­cjal­na. Wy­da­jąc pie­nią­dze na se­sję, któ­ra ma być pa­miąt­ką na ca­łe ży­cie, war­to wli­czyć w nią koszt ma­ki­jażu, by wy­glą­dać nie­ska­zi­tel­nie i mieć pięk­nie pod­kre­ślo­ną uro­dę.