W Las Vegas jest ok. 60 roznych kapeli i wybralismy "A Special Memory Wedding Chapel". Fotki:
http://weddinginvegas.com/chapels/smem/grounds.html.
Miedzy kazdym slubem jest przynajmniej godzina przerwy, wiec nie ma tam zadnych kolejek i innych paar w tym samym czasie. Szofer odbiera nas 45 minut przed ceremonia biala stretch limuzyna i zawozi do hotelu i czeka potem na nas przed kapela.
Nie bedzie zadnego Elvisa i innych kiczow.
Malzenstwo zawarte w USA jest w Niemczech (bo wlasnie tu mieszkam) uznawane, wiec nie musimy sie po powrocie jeszcze raz hajtac.
Zdecydowalismy sie na slub w Las Vegas, bo nie chcielismy zadnych standartow i chcielismy byc sami i miec ten dzien i ten moment tylko dla nas. Po slubie odrazu odbedzie sie miodowy miesiac, bo zostajemy w USA przez 3,5 tygodnia i bedziemy podrozowac wynajetym autkiem: Grand Canyon, San Francisco potem nad Pacyfikiem do Los Angeles (tam 4 dni pobytu) itd.
Po powrocie odbedzie sie dobiero wesele z rodzina.
Koscielny slub to nic dla nas, oboje pare lat temu wystapilismy z kosciola, a sam cywilny jest w Niemczech strasznie nudny i biurokratyczny
Wylatujemy 23.04. a wracamy 18.05.06 - po powrocie napewna wstawie w forum fotki